I led-ów fanem się stałem.
Ale od początku
Na rowerze poziomym SWB, potrzeba silniejszego światła, niż w przypadku konstrukcji klasycznej lub LWB, w których widzimy przednie koło.
Czemu zapytacie?
Otóż pozycja w jakiej się znajduje sprawia, że 1.5m przed rowerem, prawie nie widzę nawierzchni, więc wszystkie przeszkody, muszę dostrzec wcześniej.
To oczywiście moje osobiste i subiektywne odczucie, ale myślę, że wiele osób się tu ze mną zgodzi.
Jako, że przed przesiadką na rower poziomy bardzo spodobała mi się wieczorna jazda po lesie, oraz zimowe harce, nabyłem do swojego górala w atrakcyjnej cenie, dwa używane halogeny EVO firmy Sigma. Zastosowałem własny pakiet zasilania, halogen 5W ustawiłem bliżej a 10W dalej. Taki zestaw dał aż nadmiar światła, natomiast po przełożeniu go do poziomki, okazał się wystarczający. Niestety, moja irytacja rosła wprost proporcjonalnie do zużywania się ogniw w pakiecie zasilającym, gdyż halogeny cechuje niebywały apetyt na prąd. Tą irytacje pogłębiały informacje na temat cen dobrych lampek zbudowanych w oparciu o diody Cree, bo chyba większość z was się zgodzi, że cena rzędu 600zł za oświetlenie, jest dość wygórowana. Taki wydatek wymaga naprawdę dobrego uzasadnienia
Tak więc, czaiłem się przez dłuższy okres z wymianą lampek, obserwując jakiego oświetlenia używają koledzy, aż w końcu przydarzyła mi się wywrotka, podczas której halogeny definitywnie zakończyły swój żywot.
Niestety, przypadło to na okres w którym moja sytuacja finansowa nie pozwalała na zakup solidnego oświetlenia, więc byłem zmuszony zakupić „dobrą lampkę sklepową”. Po pewnym czasie, dzięki formu.swiatelka.pl stałem się jednak właścicielem lampki, która spełniła zarówno moje oczekiwania pod kątem ilości światła, jaki i ceny.
Lampka wykorzystuje fabryczny korpus zwany głowicą, natomiast optyka, oraz elektronika zostały zmodyfikowane.
Została wyposażona w diodę CREE XM-L T6 o zimnej barwie (6100-6500K) oraz reflektor aluminiowy OP. Zasilanie zapewnia pakiet Li-ion 18650, 7,4V 4200mAh.
Oryginalny zestaw zawiera mocowanie na o-ring (gumkę) oraz paski do zamontowania lampki na głowie/kasku, co umożliwia zastosowanie jej jako czołówki. Żadne z zastosowań w moim rowerze nie zdało by egzaminu, więc wykorzystałem mocowania z uszkodzonych halogenów.
Poniżej porównanie sklepowej „dobrej lampki” z lampką modyfikowaną.
Zdjęcia wykonałem przy identycznych ustawieniach aparatu:
Czas 1,6s f/2,8 ISO50
Lampka sklepowa
Lampka modyfikowana
A tak widzą mnie kierowcy - odległość ta sama.
Lampka sklepowa
Lampka modyfikowana
Lampka posiada trzy tryb niski, średni i wysoki oraz jak się okazało, ukryty tryb strobo.
Ten ostatni jednak z uwagi na intensywność świecenia, raczej nie nadaje się do użytku.
Niestety, nie mam zdjęć, które pokazywały by światło z halogenów, ale moje subiektywne odczucia są takie, że lampka diodowa daje więcej światła, niż obydwie lampki halogenowe i zużywa miej prądu. Zaletą halogenu było natomiast zdecydowanie przyjemniejsze i bardziej naturalne światło. Jednak przy obecnym na rynku asortymencie, identyczną temperaturę barwową, można uzyskać w lampkach led.