Niepodróże

za próg i do nigdzie, … … … …

Moskwa - Pekin

Published by kaczor1 under , , on 05:31
...
Wyprawa miała swój początek w 1999roku, kiedy to Chris Hatherly i Tim Cope mając wówczas po dwadzieścia lat, postanowili rezygnując z obrony na studiach, przebyć syberyjskie lasy, pustynie Gobi i dotrzeć do Pekinu.

Czas wyprawy został oszacowany na 12-18 miesięcy.
Wydatki oszacowali na poziomie 3 dolarów australijskich na dobę.

Po drodze, walczyli z komarami, nabawili się odmrożeń, a nawet w Chinach zostali aresztowani.

Ale przed wszystkim, spotkali mnóstwo wspaniałych ludzi, Chuginovs na Syberii, który pomógł naprawić uszkodzony rower, Mongolskich nomadów, którzy z otwartymi ramionami, przyjęli ich w swoich domach, Baba Galya, która zatrzymała ich w domu na 10dni, gdy walczyli z odmrożeniami.

Czternasto miesięczna podróż, spełnienie życiowego marzenia, dwóch Australijczyków, śnieg, komary, wódka,
10 000 kilometrów z Rosji przez Mongolie do Chin, zakończyła się na Placu Tiananmen

Zapraszam do obejrzenia 52minutowego dokumentu z niesamowitej i ekstremalnej wyprawy.

Trailer w języku angielskim



Cały dokument niestety znalazłem jedynie w języku rosyjskim.
cz1



cz2



cz3



cz4



cz5



cz6



...

3-koła

Published by kaczor1 under , , on 00:11
...
Wszystkie wcześniej prezentowane trójkołowce, były w układzie tadpole,
czyli dwa koła z przody, jedno z tyłu.

Więc tym razem obejrzyjcie trójkołowce w układzie delta.



...

First Ukrainian Velomobile Festival - Pierwszy zlot na Ukrainie

Published by kaczor1 under , , on 05:18
...
Podobnie jak w Polsce, również na Ukrainie, Zlot Rowerów Poziomych "Velomobilny Festiwal"
odbył się we wrześniu.
Był to pierwszy zlot organizowany w tym kraju.
Odbył się dokładnie w dniach 24-25 września, 35 kilometrów od Odessy w miasteczku Ovidiolol.
Warto obejrzeć.
Było kilka naprawdę ciekawych konstrukcji, "klasyczne" rowery poziome, velomobile, tandemy, a nawet rowery transportowe.





Relacje z tego wydarzenia przeczytacie na
http://www.velodreamer.com/p26.html (w wersji rosyjskiej) lub
http://www.velodreamer.com/p26_eng.html (w wersji angielskiej)

Na stronie http://www.velodreamer.com (wersja rosyjska) można również znaleźć, kilka ciekawych projektów.
Owocnego szperania

Jazda na rowerze jest do kitu ;-)

Published by kaczor1 under on 09:05
...
Zdanie na początku - policjant pyta:
"No panie rowerzysto! Ile to się jechało?"
Zdanie na końcu filmu.
"jazda na rowerze, jest irytująca, prawda?"



Film nakręcony przez Holenderskich studentów, w ramach projektu promocji…
Promocji czego? - na pewno nie samochodów ;-)

Recumbent TV

Published by kaczor1 under , on 05:41
...
Jakiś czas temu, pojawiła się zapowiedź nowego portalu typu Tube.
Miał zbierać filmy poziome w jednym miejscu.



Jako, że zebranie materiału wymaga czasu, więc zbyt wiele po tej zapowiedzi sobie jednak nie obiecywaliśmy, a co za tym idzie, nie dzieliliśmy się tą informacją.
Tymczasem, portal po zaledwie kilku dniach ruszył pełną parą.
Czemu tak szybko.
Bo to nie jest portal, na którym trzyma się kontent.
Filmy, są dostępne przez agregacje materiału z innych serwisów.
I tak mamy w jednym miejscu, materiał z YouTube Vimeo i Google, podzielony na kategorie, posegregowany i uporządkowany

Zapraszam www.recumbent.tv

Prosty rower dla dziecka.

Published by kaczor1 under , on 01:50
...
Na piąte urodziny, ojciec konstruktora rowerów, dla wnuka skonstruował, wręcz porażający w swej prostocie rower poziomy.
Po pięciu minutach, chłopiec był w stanie jeździć trzymając kierownicę tylko jedną rękom.
Co prawda stabilna jazda po prostej wymaga nieco praktyki,
ale dzieci niesamowicie szybko się uczą.
Autor zaprasza do kopiowanie swojego pomysłu.






...

RINO R-11

Published by kaczor1 under , on 10:39
...
Do grona polskich producentów rowerów poziomych, dołączył nowy zawodnik.
Czy będzie to konkurencja, dla nielicznej już istniejącej ekipy?
To czas pokaże.

Póki co, cena jedynego modelu jaki proponują, nie odbiega znacząco od pozostałych rowerów poziomych, których ramy wykonane są z aluminium.

Niestety, producent nie podaje na swojej stronie, zbyt wielu szczegółów dotyczących swojego produktu, więc podzielne się swoimi spostrzeżeniami, opartymi jedynie na podstawie fotografii.



R11 bo takie miano nosi ten model, to klasyczny jedno-belkowiec SWB, w układzie 20x26.

Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, był fakt, iż rower nie ma regulowanego bomu,
(regulowany bom, to wysuwana przednia część, na której jest suport).
Brak regulacji spotyka się w zasadzie, jedynie w rowerach robionych własnoręcznie, lub wykonywanych dla zawodników pod konkretny wymiar.
Kwestia regulacji do wzrostu rowerzysty, w tym przypadku została rozwiązana, przy pomocy przesuwnego fotela. Jest to rozwiązanie co prawda pozwalające optymalnie dobrać odległość rowerzysty od korb, jednak podczas regulacji, zmienia się również usytuowanie środka ciężkości, a to już może znacząco wpłynąć na sposób, w jaki rower będzie się prowadził.

Za siedzenie służy nam fotel z włókna szklanego, do którego otrzymujemy pokrowiec z mikro włókien.

Jak na konstrukcje pozbawioną amortyzacji i wyposażoną w przednie dwudziesto calowe koło, przez mocowanie fotela, rower zdaje się być dziwnie wysoki.
Ogranicza to znacznie grono odbiorców, gdyż ci o niższym wzroście, albo nie dosięgną nogami do ziemi, albo będą odczuwali dyskomfort dotykając jej, jedynie palcami.
Taka pozycja również negatywnie wpływa na opory aerodynamiczne, jednak jest dużą zaletą w ruchu ulicznym, gdyż daje o wiele większe pole widzenia.

Sterowanie w rowerze w układzie bezpośrednim (bez przekładni, cięgieł, popychaczy) zapewnia nam kierownica wyprofilowana w taki sposób, iż kolana rowerzysty znajdują się przed kierownicą.
Takie rozwiązanie również pogarsza aerodynamikę, jednak bardziej wyprostowane ręce nie męczą się tak, jak przy kierownicach, "na chomika", zapewniając dużo większy komfort podróżowania. Taka pozycja rowerzysty jak i sposób kierowania, jest szczególnie ceniony przez osoby zaczynające jazdę na rowerach poziomych, gdyż daje to większą stabilność i łatwiej jest utrzymać równowagę.

Do napędu producent dał na do dyspozycji, 9-rzędową kasetę i trzy tarczę z przodu. Łańcuch nie został wprowadzony w rurki, ani w żaden inny sposób osunięty. Za prawidłowe prowadzenie łańcuch odpowiedzialna jest podwójna rolka, umieszczona na wysięgniku z "blaszki".
Łańcuch "napędowy" (górny) jest łamany, co w połączeniu z możliwym brakiem sztywności "blaszki" i rolki, będzie skutkować niepotrzebnymi stratami energii, lub będzie potencjalnym punktem uszkodzenia.

W kwestii hamulców, również nie mamy wielkiego wyboru. Rama nie została wyposażona w mocowania pod tarcze, więc mamy do dyspozycji jedynie V-breki.

Opcjonalnie możemy rower doposażyć w błotniki, oświetlanie i bagażnik.
Co to za bagażnik,jaka jest jego nośność i sposób mocowania, producent na swojej stronie również nam nie zdradza.

Całość prezentuje się bardzo dobrze, R11 nie odstępuje tu starannością wykonania od rowerów produkowanych w Niemczech, czy Holandii.
Istnieje również możliwość indywidualnego dobrania komponentów, jakie znajdą się w ramie, więc nie jesteśmy ograniczeni gotową specyfikacją.
Ostatnia rzecz, która zasługuje na podkreślenie to waga roweru, która wynosi zaledwie 13kg.
Właściciele rowerów szosowych pewnie zrywają teraz boki ze śmiech, ale tak moi drodzy, taka waga dla roweru poziomego, to naprawdę bardzo dobry wynik.
Podsumowując

Przyznam szczerze, że mam duży problem z określeniem, do kogo ta oferta jest skierowana.

Sztywna konstrukcja, niska waga, brak rurek i osłon na łańcuch, wskazywały by, iż to maszyna wyścigowa. (tu sprawę psuje nie właściwie umieszczona rolka i linia prowadzenia łańcucha napędowego)

Jednak wyprostowana, mało aerodynamiczna pozycja i wysokość fotela, wskazują na rower służący do poruszania się, raczej w mieście.

Czy to rower wyprawowy? Też nie wiem, bo bagażnik, jego nośność, sposób mocowanie, nie został zaprezentowany, nie wiemy ile i w jaki sposób możemy bagaż ulokować.

Tak więc. Pozostaje mi jedynie czekać, aż odezwie się któryś z użytkowników i podzieli się własnymi doznaniami, związanymi z tą konstrukcją. A jeśli się tak stanie. To niezwłocznie was o tym poinformuje.

Pozytywne jest to, że mamy na rynku kolejną poziomkę, która jest produkowana w kraju nad Wisłą.

Strona producenta: http://rinobikes.com/
 

Lipsum

Followers